by Barbara

Poduszka finansowa. Co to jest i dlaczego jest nam potrzebna?

26 października, 2021 | Finanse osobiste

  • Home
  • -
  • Blog
  • -
  • Poduszka finansowa. Co to jest i dlaczego jest nam potrzebna?

Czym jest poduszka finansowa ?

To najprościej mówiąc pieniądze, które możemy wykorzystać w momencie, gdy jesteśmy pozbawione możliwości zarabiania. Z tych pieniędzy finansujemy bieżące comiesięczne koszty życia takie jak spłata kredytu, regulowanie rachunków, zakup żywności, paliwa, ubrań. Pozwala nam na utrzymanie płynności finansowej w przypadku 

  • utraty pracy, upadku firmy
  • niesprzyjających warunków ekonomiczno-gospodarczych
  • przedłużającej choroby twojej lub członka rodziny, powodującej utratę części lub całości dochodów 
  • śmierci głównego, jedynego bądź któregokolwiek z żywiciela rodziny

Poduszka finansowa vs. oszczędności. Na czym polega różnica? 

Od razu przejdę do rozprawienia się z pierwszym przekonaniem na temat poduszki finansowej i oszczędności. Musimy uświadomić sobie, że oszczędności to bardzo pojemna kategoria. Za zgromadzone oszczędności można przecież kupić samochód albo pojechać na wycieczkę, która będzie spełnieniem naszych marzeń. Można wykorzystać je jako wkład finansowy na zakup mieszkania. Natomiast poduszka  finansowa ma być osobną pulą pieniędzy na wypadek konkretnych życiowych sytuacji, które wymieniłam wyżej. To nie jest fundusz, który możesz wydać na jakieś większe zakupy, lecz pieniądze, które wykorzystasz, gdy tracisz grunt pod nogami. Powinny zapewnić nam utrzymanie i poczucie bezpieczeństwa na wypadek utraty zarobków lub ich drastycznego zmniejszenia. Dlatego jeśli planujesz większy zakup, gromadzenie środków na zakup mieszkania, to powinnaś wyodrębnić to jako osobny cel i systematycznie odkładać na to część dochodu. 

Poduszka finansowa, czyli ile pieniędzy powinnam zgromadzić?

Podstawą jest poznanie własnych potrzeb. Powinnaś orientować się, ile pieniędzy miesięcznie potrzebujesz na utrzymanie a także na ile miesięcy życia miałaby taka poduszka finansowa wystarczyć.  Mnożysz kwotę wydatków razy liczbę miesięcy. Wynik to wysokość poduszki finansowej. Dla niektórych punktem wyjścia nie są koszty miesięczne lecz wysokość wypłaty i to ten współczynnik mnożą przez odpowiednią liczbę miesięcy.  Zasadniczo o poduszce finansowej mówi się, gdy na koncie mamy minimum równowartość trzymiesięcznych wydatków lub wypłat. Im większa poduszka finansowa, tym lepiej. Wybór tego okresu powinien być zdeterminowany przez:

  • naszą obecną sytuację zawodową (wykonywany zawód, zapotrzebowanie na nasze usługi, czy w przypadku utraty pracy lub redukcji etatów możemy liczyć na popyt, czy jesteśmy specjalistami w bardzo wąskiej dziedzinie i znalezienie nowego zatrudnienia może trwać bardzo długo)
  •  indywidualne predyspozycje adaptacyjne do nowych warunków (mimo iż nasze pokolenie jest przyzwyczajone do częstych zmian pracy a nawet zawodu, dla niektórych osób to ciężkie przeżycie i potrzebują czasu na uspokojenie się i podjęcie działań)
  • zobowiązania finansowe (czy co miesiąc musimy spłacać raty kredytów, płacić za czynsz i media)
  • posiadanie dodatkowych ubezpieczeń (brak ubezpieczenia i brak poduszki finansowej to bardzo niebezpieczne połączenie
  •  tego, ile osób utrzymujemy i czy ktoś dzieli z nami odpowiedzialność za to (czy na twoim utrzymaniu są dzieci, partner, rodzice lub inne osoby?)

Im więcej niepewnych, tym nasze zabezpieczenie powinno być większe. Zaleca się budowanie poduszki, której wielkość pozwoli na pokrycie wydatków:

• 3 miesięcy życia, jeśli utrzymujesz jedynie siebie

• 6 miesięcy życia, jeśli masz rodzinę i dzieci na utrzymaniu oraz regularne dochody

• 12 miesięcy życia, jeśli masz rodzinę i dzieci na utrzymaniu oraz twoje dochody nie są regularne

Osobiście uważam, że każde zabezpieczenie finansowe nawet na jeden miesiąc to już sukces. Niemniej zachęcam do tego, by było ono większe z prostego powodu: gdy napotkamy jakieś życiowe wyzwania, być może nie będzie tak łatwo wyprostować wszystko w miesiąc.

Wysokość wypłaty czy koszty życia. Co brać pod uwagę?

Osoby, które mają stałą pensję i nie wydają więcej niż zarabiają, mogą podczas obliczeń za współczynnik wziąć wysokość wypłaty.

Natomiast osoby, które mają nieregularne wpływy lub ich wysokość jest uzależniona od prowizji powinny obliczyć swoje miesięczne koszty, biorąc poprawkę na to, że mogą się one różnić, na przykład w grudniu, gdy wydajemy więcej z okazji świąt.

Ze względu na to, że rzadko wydatki bywają równe miesiąc w miesiąc co do złotówki, warto w tych obliczeniach naszych średnich kosztów zrobić niewielką górkę. 

Czasami słyszę taką opinię, że gdy stracimy pracę, to odejdzie nam część wydatków, które ponosimy, na przykład na dojazdy, więc gdy planujemy wysokość poduszki finansowej nie musimy tych kosztów brać pod uwagę.

Nie zgadzam się całkowicie z takim podejściem do budowania zabezpieczenia. Owszem, być może wydasz mniej na paliwo, będziesz ostrożna podczas zakupów spożywczych, ale jednocześnie będzie to czas, gdy aktywnie będziesz poszukiwać zatrudnienia, być może pojawią się myśli, aby rozpocząć własną działalność. Nie bez znaczenia będzie również to, w jaki sposób będziesz utrzymywać w sobie dobrą energię, która pozwoli Ci się nie martwić w tej przejściowej sytuacji. To co nie wydasz na dojazdy, będziesz mogła wydać na dodatkowy kurs zwiększający twoje kompetencje, umówisz się na płatną konsultację ze specjalistą HR, zainwestujesz we własny biznes a może po prostu wykorzystasz te pieniądze na chodzenie do kina i kupowanie popcornu, by utrzymać w sobie dobry nastrój. 

Dlatego nie zakładaj drastycznego obniżenia kosztów i tego, że będziesz jeść chleb z margaryną i korzystać z łazienki przy zgaszonym świetle. 

Jak długo potrwa odkładanie poduszki finansowej?

Budowanie poduszki finansowej to proces, który warto rozpocząć jak najszybciej. Każdy człowiek wypuszczany z domu rodzinnego w świat powinien mieć świadomość, wiedzę i umiejętności, jak gospodarować pieniędzmi, w jaki sposób dbać o swoje bezpieczeństwo finansowe. Niestety większość z nas nie otrzymuje takiej wiedzy w domu. W wielu domach wciąż  mamy kult oszczędzania, więc mylimy racjonalne wydawanie z zaciskaniem pasa, ale jednocześnie z tego oszczędzania nic konkretnego nie wychodzi.  Kiedy myślę o poduszce finansowej myślę o prezencie, który robię dla siebie samej. Jeszcze kilka lat temu zaczęłam ją budować w poczuciu ogromnego wyimaginowanego zagrożenia. Dziś traktuję to jako przejaw miłości do samej siebie i jeden ze  sposób w jaki o siebie dbam. Znam siebie na tyle, że wiem, w jakich finansowych okolicznościach jestem spokojna, nie straszne mi się drobne wyzwania. Wiem, w jaki sposób reaguję na większe turbulencje i jaki wpływ ma to zarówno na moje samopoczucie oraz na sposób, w jaki funkcjonuję w relacjach z najbliższymi mi ludźmi. Znam swoje możliwości i ograniczenia. 

Poduszka finansowa daje mi wybór i odwagę do podejmowania decyzji. Gdy nie muszę myśleć o tym, że brak jednej wypłaty zakończy się utratą płynności finansowej, mogę podjąć decyzje najlepsze dla mnie i dla rodziny. 

Jest też strategicznym elementem mojej pracy na rzecz niezależności finansowej.

Nie wiem, jak ty, ale najlepsze prezenty robię sobie sama. Bo znam siebie najlepiej. To ja wiem, na jaką książkę mam aktualnie ochotę, jakiego kosmetyku potrzebuję, czy jaki element garderoby aktualnie muszę skompletować. 

Wybieram odpowiedzialność za swoją sytuację materialną niż niepotrzebny stres i złe wybory. 

Potraktowanie poduszki finansowej jako prezentu z pewnością osłodzi fakt, że czasami jej stworzenie będzie naprawdę długim procesem. 

Zakładając, że od następnego miesiąca odkładasz 10% swoich zarobków a wydajesz pozostałe 90%, to zabezpieczenie finansowe w wysokości kwoty pokrywającej twoje miesięczne wydatki uzyskasz po 9 miesiącach. 

Przykład: 

zarobki – 3 000 zł

wydatki miesięczne – 2 700 zł

oszczędności – 300 zł

300 zł pomnożone razy 9 miesięcy daje Ci 2 700 zł czyli miesiąc zabezpieczenia finansowego.

Istnieją oczywiście sposoby na to, aby cały proces przyspieszyć. Najlepszym będzie ten, który pozwoli zwiększyć nasze dochody i nie zwiększać jednocześnie wydatków.

Przypatrz się swojej sytuacji. Czy na pewno masz do dyspozycji wyłącznie pieniądze pochodzące z wypłaty albo z prowadzenia firmy? Pieniądze można zdobyć w inny sposób. Można sprzedać ubrania, zabawki dzieci, niepotrzebne sprzęty w domu.

Dlaczego warto mieć poduszkę finansową?

Myślę, że już doskonale potrafisz odpowiedzieć na to pytanie, ale wypunktuje te najważniejsze kwestie.

  • daje poczucie spokoju i bezpieczeństwa, wiesz, że ty i twoja rodzina możecie spać bezpiecznie niezależnie od zawirowań na rynku zawodowym i ekonomicznym
  • jest niesłychanie pomocna, gdy musisz podjąć odważne i trudne życiowe decyzje, nie obawiasz się wówczas konsekwencji finansowych
  • uzbieranie równowartości kilku wypłat, powoduje w nas pojawia się świadomość, że potrafisz umiejętnie i skutecznie zajmować się swoimi pieniędzmi
  • rośnie twoje poczucie pewności siebie i sprawczości

Według hierarchii potrzeb, stworzonej przez Maslowa na drugim miejscu zaraz za potrzebami fizjologicznymi stoją potrzeby bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo natomiast można podzielić na kilka kategorii. Mowa o bezpieczeństwie fizycznym, czyli braku wojen, przemocy w rodzinie, kataklizmów.  Bezpieczeństwie ekonomicznym, czyli posiadaniu pracy dającej dochody wystarczające do swobodnego funkcjonowania oraz gotowość do szybkiego reagowania na konsekwencje różnych wydarzeń, takich jak choroba czy utrata pracy. Zasobem, który pozwala zaspokoić tę potrzebę są oczywiście zgromadzone środki pieniężne oszczędności. 

Czy poduszka finansowa może nam zastąpić ubezpieczenie? Nie powinna. Tak samo, jak polisy na życie nie możemy traktować jako poduszki finansowej, ponieważ tracimy źródła dochodów z różnych przyczyn, nie tylko zdrowotnych, Jej posiadanie nijak nam nie pomoże w momencie zwolnienia lub odejścia z pracy, kryzysu gospodarczego czy chociażby chwilowego spowolnienia interesów. W takich chwilach jesteśmy zdani na siebie i swoją zaradność. 

Gotówka, którą mamy zgromadzone na koncie oraz polisa na życie powinny wzajemnie się uzupełniać a nie być dla siebie substytutami lub się wręcz wykluczać. Pamiętajmy, że zachorowanie lub wypadek, któremu towarzyszy utrata dochodów to nowe wydatki związane z leczeniem, które trzeba dodać do dotychczasowych i pozostających na niezmiennym poziomie kosztów życia. 

Dlaczego jeszcze nie mam poduszki finansowej? 

To pytanie zadajemy sobie stanowczo zbyt późno. Zazwyczaj wtedy, gdy znaleźliśmy się w sytuacji, w której chcielibyśmy móc z poduszki finansowej skorzystać.  

Podczas wprowadzania lockdownu z powodu pandemii, tak wiele osób przekonało się, że nie zarządzało swoimi finansami świadomie. Nie rozumiemy istoty poduszki finansowej, mylimy ją z oszczędnościami na duże zakupy, emeryturę lub inwestycje. 

Dochodziły do mnie historie osób, które tuż przed lockdownem wpłaciły całe swoje oszczędności do banku, jako wkład własny na mieszkanie a potem straciły źródło dochodu. Zostawały z pustym kontem. I wielkim kredytem. Niektórzy, tak bardzo pewni swojej pracy i zarobków, nie wierzyli, że mogą ot tak otrzymać pensję niższą o 30-40%.

Myślę, że wielu z nas musiało poważnie zastanowić się nad swoimi budżetami. Zweryfikować swoje podejście do finansów. Przestać żyć w przeświadczeniu, że jesteśmy nie do ruszenia. Nikt nie zakładał, że cały kraj a w zasadzie prawie cały świat się zatrzyma.

Optymizm względem życia nie musi wykluczać się z racjonalnym podejściem do pieniędzy. 

I warto zadbać o miękkie lądowanie.

CHCESZ ZACZĄĆ BUDOWAĆ SWOJĄ PODUSZKĘ FINANSOWĄ? ZACZNIJ OD E-BOOKA „PODUSZKA FINANSOWA. ZADBAJ O FINANSOWY SPOKÓJ. ZAJRZYJ TUTAJ

Photo by David Hofmann on Unsplash

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}
>