by Barbara

Jak zapanować nad płaceniem rachunków?

13 kwietnia, 2021 | Finanse osobiste

  • Home
  • -
  • Blog
  • -
  • Jak zapanować nad płaceniem rachunków?

Rachunki i faktury to taka pozycja w budżecie, która niezmiennie zaskakuje wielu ludzi, choć to, że je otrzymamy jest pewne jak w banku. Co więcej, nigdy nie ma mowy o opóźnieniach, przychodzą precyzyjnie na czas, jak w szwajcarskim zegarku.

Mimo to, gdy się pojawiają towarzyszy nam westchnięcie „O, znowu”, czasem się na nie złościmy a czasem martwimy, skąd weźmiemy pieniądze na ich opłacenie.

Nie trudno wyobrazić sobie sytuację, kiedy w jednym miesiącu kumulują się nam roczne opłaty za polisę, dodatkowo przychodzi wyrównanie za wodę lub ogrzewanie. Nie jest wówczas łatwo z bieżących środków pokryć zwiększone koszty.

Osobiście męczył mnie ten temat odkąd zaczęłam swoje dorosłe życie. Na początku tych rachunków nie miałam aż tak wiele. Jako studentka musiałam skupić się na tym, by mieć na stancję. I na tym gospodarowanie się kończyło.

Dziś wygląda to zgoła inaczej: opłaty za media, ubezpieczenia, przedszkole dzieci, kredyt, abonamenty. I tak dalej. Trochę tego jest. Do tego jakieś wyrównania, podwyżki…

I dopóki nie opracowałam sobie systemu, ciągle te rachunki miałam z tyłu głowy.

Co zatem zrobić, aby temat rachunków nie zaprzątał nam niepotrzebnie głowy? Aby panował w tej sferze porządek i przewidywalność?

U mnie rewelacyjnie sprawdziło się osobne konto bankowe oraz przelewanie na nie co miesiąc zryczałtowanej kwoty. W ten sposób gromadziłam na nim nie tylko pieniądze na pokrycie comiesięcznych rachunków, ale też przygotowywałam się na płatności, które wypadały co kwartał (np. ubezpieczenie na życie) lub raz na rok (polisa OC)

Pozwalało mi to też nie martwić się tak bardzo, gdy okazało się, że rachunek za jakieś medium okazał się wyższy od przeciętnego. Zazwyczaj spokojnie mogłam zrobić przelew, korzystając ze środków, które na tym koncie były.

Zryczałtowana kwota, którą zdecydowałam się przelewać na osobny rachunek bankowy to wynik sumy moich wszystkich rachunków następnie podzielonej  przez 12 miesięcy. Do tego dodałam małą nadwyżkę, czyli 50 zł na wszelkie niespodzianki. 

Od czego zacząć?

Ale zanim zaczniemy, to zapewne przyda Ci się miejsce, w którym to wszystko policzysz, dlatego na końcu tego tekstu będziesz mogła pobrać arkusz do uporządkowania rachunków. Pomoże Ci w jednym miejscu zebrać wszystkie koszty, które ponosisz w związku z opłatami. Być może, gdy unaocznisz sobie te kwoty w skali roku, zdecydujesz się na zmiany dostawcy, rezygnację z pewnych usług.

A teraz naprawdę zaczynamy.

Po pierwsze

Zrób listę wszystkich stałych opłat, które ponosisz i z których nie możesz ot tak po prostu zrezygnować. Zdecydowanie trzeba tu będzie wpisać rachunki za media, czynsz, ubezpieczenia, przejazdy do pracy, ważne subskrypcje. 

Do twojej decyzji będzie należało zastanowienie się, czy warto wpisywać tam również mniej zobowiązujące koszty, czyli takie, których teoretycznie dość szybko i bezboleśnie możesz się pozbyć, gdyby nagle zaszła taka potrzeba. Dla przykładu możemy wziąć karnet na siłownię. Prędzej zrezygnujesz z niego, niż z dostawy prądu.

Po drugie

Zanotuj przy nich kwoty, jakie poniosłaś za poprzedni rok. Przejrzyj rachunki, faktury lub historię przelewów w banku. Przyda Ci się do tego wspomniany arkusz, bo tam będziesz miała sposobność na wpisanie wydatków w ujęciu miesięcznym a także podsumowaniu ich w ujęciu rocznym.

Jeżeli regularnie co roku dostajesz powiadomienia o niedopłatach za wodę lub ogrzewanie, to do ponoszonych co kosztów, które widniały na rachunkach dodaj tę dodatkową kwotę, którą musiałaś uregulować.

Po trzecie

Dodaj do siebie sumy roczne wszystkich opłat.

Po czwarte

Podziel otrzymaną roczną kwotę przez 12 (miesięcy).

Wynik oznacza kwotę, którą z domowego budżetu powinnaś co miesiąc przelewać na rachunek „Opłaty”. Środki, które będziesz dzięki temu gromadzić wydasz na uiszczenie stałych zobowiązań, również tych, które nastąpią dopiero za jakiś czas.

Tak jak wspominałam wyżej dobrym pomysłem jest dodanie do kwoty, którą otrzymasz 20-50 zł miesięcznie, aby budować sobie zapas na wypadek, gdyby jakiś rachunek bardzo mocno nas zaskoczył lub nastąpiłyby podwyżki.

Dzięki zastosowaniu tej metody, wprowadzisz porządek i systematyczność. Twój budżet nie będzie narażony na wahania związane z kumulacją opłat w niektórych miesiącach.

Jeśli Twoje rachunki za ogrzewanie, prąd, wodę lub też inne zobowiązania są bardzo zróżnicowane ze względu na porę roku, bo płacisz według zużycia a nie prognoz, to takie okresy w roku jak wiosna i lato, gdy zużycie mediów będzie mniejsze, będą idealnym momentem na to, aby zacząć tworzyć nadwyżki, z których ze spokojem i bez szkody dla bieżącego budżetu będziemy korzystać podczas zimnych i ciemnych miesięcy.

Na koniec dodam jedną myśl o tym, że kiedyś traktowałam rachunki jako takie trochę zło i konieczność. Dziś już tak nie myślę. Cieszę się, że mam dom, bieżącą wodę, ogrzewanie, które mogę włączyć jednym przyciskiem a dzięki internetowi i telefonowi mogę nie tylko rozmawiać z przyjaciółmi  i rodziną, ale też zarabiać.

Naprawdę warto docenić to, co się ma i zorganizować resztę.

Arkusz do uporządkowania rachunków do pobrania tutaj:

Arkusz
  • {"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}
    >